Siostry Hilton

Dish · Wysłany: Nie 17:57, 23 Mar 2008 Temat postu: Siostry Hilton

Paris i Nicky Hilton.
Dziedziczki wielkiej fortuny.
Siostry, a zarazem córki Hollywood'u.

Nie wiem co ludzie mają do dziewczyn. Szczególnie do Paris, bo to ona uwielbia imprezować i żyć jako skandalistka (Nicky jest w branży mody i jest trochę.. cichsza). Ale kto powiedział, że jest głupia? Po prostu lubi imprezki, a na nie-trzeźwo robi się różne... głupie rzeczy. Ogólnie mam jednak słabość do tej blondyny. Wg. mnie jest po prostu bogata i pogodna. I jedynym jej utrapieniem w życiu (co ja gadam, na pewno nie jedynm, ale największym) są reporterzy. Prasa wymyśla najgorsze historie, żeby sprzedać się lepiej. I obrażają wizerunek moich idolek ^^. A przecież one są takie piękne! I potrafią podoływać wymogom show-biznesu. Znają się na modzie, gdy coś robią to porządnie (niektórzy reżyserzy byli pod wrażeniem grania Paris) i nikt nigdy nie ujawnił oficjalnie ich IQ (nie słyszałam).
Wiem, że to wszystko brzmi trochę... głupio. Tak już jest, po prostu mam wielką słabość do blondynek i lubię Hiltonki. Nie zmuszam was do ich lubienia, bo sama też dziwię się, że te argumenty mnie przekonują. ^^

Princess

przepraszam Dish, ale ja uważam że są głupie,szczegulnie paris, i nie rozumiem jak można je lubic, ale takie jest moje zdanie. ale kiedy paris jest nietrzeźwa to też robi różne głupie rzeczy, cpa- nie tylko kiedy jest pijana, pije- robi to na własną odpowiedzialnośc
do Nicky nic nie mam

AnKa

A ja właśnie lubię Paris.Jak ma z Nicole Richie ten program co leci na TVN'ie to czasem oglądam.Podoba mi się jej piosenka "Nothing in this world" Smile

Jak lubią imprezować to proszę bardzo.Jak ktoś lubi oglądać TV to niech ogląda.Urodziły się w dobrej rodzinie i tylko pogratulować.

Mademoiselle

Dish

Na pewno że tak, Hiltonki niczym nie odbiegają od pozostałych gwiazdek, które za dużo mają w głowie sodówki.
A tamto 'pochylone' zdanie było z mojej strony raczej ironiczne (to znaczy nie insynuujące nic, ale też nie chodziło mi o ich dokładne tego znaczenie :p). Też nie uważam, żeby Paris była jakaś wyjątkowo piękna - nie mówiąc o twarzy, jest wysoka, ale przy tym mocno chuda.
Ja po prostu nie biorę ich nigdy na poważnie. Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń, bo one żyją, żeby odwalać głupie rzeczy i być w centrum uwagi. Mnie to specjalnie nie przeszkadza, po prostu tak tam sobie 'istnieją'. I nie lubię tego, gdy ludzie mówią, że one są okropne, beznadziejne i niczego nie potrafią, bo skoro ich nie lubią, mogliby po nich nie jeździć.

Nothing in this world też lubię ^^.